Po drugie primo: znajdź miejsce do systematycznego rysowania:
nr 1 – szkoła
Po dwudniowym rysowaniu w doborowym towarzystwie powróciłem do domu i zastanawiałem się co dalej? Gdzie mogę to sensownie użyć i mieć z tego korzyść? Tak rysować bez celu jakoś mi się nie chciało, a szkoda mi było nic z nowo nabytymi umiejętnościami nie robić.
Pierwsza okazja nadarzyła się już po kilku dniach – akurat uczęszczałem na studia podyplomowe. Na zajęciach prowadzący włączył prezentację, a ja wyciągnąłem kartkę, ołówek, zacząłem bazgrać… i spodobało mi się! Gdy skończyłem, nie wierzyłem, że jeszcze tydzień temu nie wiedziałem, że potrafię rysować!
Poniżej moje dwie pierwsze notatki wizualne – wykonane ołówkiem i pokolorowane.
Ale najlepsze jest to, że teraz, rok po ich narysowaniu, dokładnie wiem, co było na zajęciach. Jeden rzut oka na kartkę i jestem tam z powrotem. TO NAPRAWDĘ DZIAŁA! Na drugi dzień szło mi już lepiej i do końca szkoły notowałem już tylko w ten sposób.
Ale to nie wszystko – na zajęciach warsztatowych, gdy pracowaliśmy w grupach, prezentowałem efekty naszych działań rysując na dużych kartkach z flipchartu, co zwykle przykuwało uwagę słuchających i przekładało się na wyższą efektywność przekazywanych treści.
A na zakończenie szkoły w ramach pracy dyplomowej zaprojektowałem kalendarz promujący wizualnie metody zarządzania, które przez cały rok studiowaliśmy.
Kartka z kalendarza promującego narzędzia Lean Managament
Porada: Na moich skicnotkach jest więcej rysunku, a mało słów – nie musi tak być! Jeżeli potrzebujesz więcej pisać, to zmień proporcje i więcej pisz, a każdą część tekstu wyróżnij rysunkiem dla niej charakterystycznym, używając kresek, strzałek itp.
Wniosek: Bardzo ważne jest, aby po szkoleniu znaleźć sobie obszar w którym będziesz mógł praktykować poznane umiejętności i techniki. Mówiąc krótko – od razu zacznij rysować! Jeżeli tego nie zrobisz, jest zagrożenie, że w Twoim życiu nic się nie zmieni. Po jakimś czasie zapomnisz…